Mieliśmy dziś w kancelarii ciekawą dyskusję. Maciej przyszedł po rozprawie i podzielił się ze mną swoimi spostrzeżeniami na temat alimentów, które mogą zostać przyznane na rzecz małżonka już podczas postępowania rozwodowego.
Uwagi Maćka były tak ciekawe, że poprosiłam, aby podzielił się nimi na łamach bloga. Tak oto powstał pierwszy wpis kolegi, mam nadzieję, że uda mi się nakłonić Macieja do częstszych wpisów!
Alimenty na małżonka
Sprawa o rozwód dotyczy też (a może przede wszystkim) pretensji małżonków o charakterze majątkowym.
W mojej praktyce często zdarza się, że Klient oczekuje, aby podczas rozwodu domagać się zasądzenia alimentów także na jego rzecz – i to nie tylko po rozwodzie, ale także w trakcie procesu, który to proces może przecież trwać nawet i kilka lat – są to alimenty udzielane w tzw. trybie zabezpieczenia.
Miałem ostatnio ciekawy przypadek z tym związany…
Małżeństwo jakich wiele… jeden małżonek pracuje od rana do wieczora i zarabia dużo pieniędzy (nazwijmy go małżonkiem czynnym), drugi małżonek zajmuje się w zasadzie wyłącznie sobą, jak kto woli możemy umówić się, że „leży i pachnie”, (nazwijmy do małżonkiem biernym) – oznaczenie płci w tej relacji pozostawiam do Waszego wyboru.
Rozpoczyna się machina sądowa w sprawie o rozwód, gdzie małżonek bierny od razu domaga się, aby Sąd zasądził alimenty na jego rzecz po rozwodzie, ale także podczas trwającego procesu, tj. właśnie we wspomnianym trybie zabezpieczenia.
Małżonek bierny twierdzi, że przecież małżonek czynny się wyprowadził, wcześniej dawał pieniądze a teraz co się stanie? Przecież małżonek bierny dalej musi zajmować się sobą, a nie ma pieniędzy, których wcześniej dostarczał małżonek czynny. Z czego małżonek bierny ma zatem teraz żyć, z czego utrzymać siebie i dom?
Małżonek bierny swoją narracją przekonał Sąd. Wydano postanowienie o zabezpieczeniu alimentów, gdzie stwierdzono, iż skoro w trakcie małżeństwa strony zaspakajały swoje potrzeby finansowe z dochodów małżonka czynnego, to sytuacja dotycząca faktycznego rozstania nie może negatywnie wpływać na dotychczasowy poziom życia małżonka biernego a w związku z tym, na czas trwania procesu, małżonek czynny winien łożyć alimenty na rzecz współmałżonka.
I tu uwaga! – nie wnikając w meandry przepisów, muszę Wam powiedzieć, że inna jest podstawa prawna orzeczenia o alimentach po rozwodzie, a inna o alimentach podczas rozwodu – czyli tych w trybie zabezpieczenia. Tutaj zatem kończy się hossa małżonka biernego. Sąd w wyroku w sprawie o rozwód oddala wniosek o zasądzenie alimentów.
Dlaczego?
Okazuje się, że po rozwodzie nie można już dłużej tolerować braku zapału do podjęcia pracy. Teraz już istotne jest, że małżonek bierny posiada możliwości zarobkowe, a mniej istotne, że możliwości tych wcześniej nie wykorzystywał.
W ostatecznym rozstrzygnięciu wzięte zostały pod uwagę także: wykształcenie, doświadczenie i inne kwalifikacje małżonka biernego, a konkluzja Sądu określona została w stwierdzeniu, iż od tej chwili, już tylko od poziomu zaangażowania małżonka biernego w rozwój własnej kariery zawodowej, zależeć będzie jego przyszłość finansowa.
Małżonek czynny mógł zatem odetchnąć z ulgą ☺
***
Więcej o alimentach w artykułach:
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }