Kontynuując temat separacja małżeńska chciałam wyjaśnić Ci różnice między rozwodem a separacją.
Często spotykam osoby, które rozważają, jaką decyzję podjąć i co będzie dla nich lepsze – rozwód czy separacja. Często słyszę też to pytanie podczas spotkań z Klientami, udzielając porad w sprawach rodzinnych.
Jak to zazwyczaj bywa – nie mogę udzielić jednej generalnej odpowiedzi, które postępowanie jest korzystniejsze, bo każda sytuacja moich rozmówców jest inna i w każdej należy indywidualnie rozważyć, które rozwiązanie jest lepsze.
Mam nadzieję, że i Tobie, jeśli pochylasz się obecnie nad tematem separacji, pomogę podjąć najlepszą dla Ciebie decyzję.
Separacja a rozwód
Czym zatem różni się separacja od rozwodu? Odpowiedź wydaje się prosta, Sąd orzeka rozwód, jeśli rozpad pożycia między małżonkami ma trwały charakter.
Ma to miejsce wówczas, kiedy małżonkowie nie widzą już szans na wspólne życie razem, miłosne uczucie wygasło, nie ma wspólnych decyzji finansowych, małżonków nie łączy już więź fizyczna, ale przede wszystkim – małżonkowie nie chcą już tworzyć wspólnoty, nie widzą siebie u boku małżonka i taki stan się nie zmieni, ponieważ decyzja o pójściu we własną stronę jest kategoryczna.
Sądy lubią przy orzekaniu rozwodu mieć pewność co do trwałości rozpadu więzi, dlatego zielone światło do orzeczenia rozwodu daje często np. podjęta terapia małżeńska, która zakończyła się niepowodzeniem.
Wówczas Sąd ma pewność, że strony próbowały ratować związek, ale ich starania (mniejsze bądź większe) nie odniosły rezultatu i nie doszło do odrodzenia trzech płaszczyzn małżeńskich (emocjonalnej, fizycznej i gospodarczej) między małżonkami.
Terapia nie jest naturalnie konieczna, nie wynika z żadnego przepisu prawa, natomiast pokazuje Sądowi, że mimo prób i starań nie udało się odratować związku.
Usłyszałam ostatnio określenie, że „nie udało się ożywić trupa” i może jest to określenie mało delikatne, jednak doskonale obrazuje, czym jest trwałość rozpadu relacji małżeńskiej, która implikuje możliwość skutecznego ubiegania się o orzeczenie rozwodu.
Separacja to jeszcze nie koniec małżeństwa
W przypadku separacji sytuacja jest inna, bo uczucie jest już albo mizerne albo można powiedzieć, że nie ma go już wcale, strony podejmują odrębne decyzje finansowe, również nie współżyją ze sobą.
Jednak mimo mizerności relacji, mimo braku komunikacji, braku wspólnych planów czy celów, poczucia samotności na dany moment, strony (lub jedna ze stron) nie może wyobrazić sobie, iż jest to definitywny koniec i że nigdy już nie będzie między małżonkami dobrze.
Jeśli i Ty masz podobne odczucia, a Twój małżonek nie pozostaje w innym, pozamałżeńskim związku, to rozważ proszę separację, bo w tej sytuacji nie można mówić o trwałości rozpadu więzi. Wówczas mogę zaproponować Ci …
Postępowanie separacyjne
Od razu dodam, że skutki separacji są podobne do rozwodu, przykładowo separacja powoduje powstanie między małżonkami rozdzielności majątkowej.
Co ciekawe, w toku tego samego postepowania może zdarzyć się sytuacja, że jeden z małżonków domaga się rozwodu, drugi natomiast separacji.
Jeżeli jedno z małżonków domaga się orzeczenia separacji, a drugie orzeczenia rozwodu i żądanie orzeczenia rozwodu jest uzasadnione, wówczas Sąd orzeknie rozwód. Jeżeli jednak rozwód nie jest dopuszczalny, a żądanie separacji jest uzasadnione, Sąd orzeknie separację.
W tym drugim przypadku, jeśli na skutek zmiany okoliczności, które zaistniały po dacie orzeczenia separacji, jeden z małżonków będzie domagać się rozwodu, Sąd orzeknie rozwód, jeśli zaistnieją ku temu przesłanki.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Często pary nie zdają sobie sprawy z tego czym jest separacja i wybierają od razu rozwód. Czasem jednak warto byłoby zastanowić się nad tą pierwszą opcją.
Zgadzam się z Panią, rozwód to nie jest prosta decyzja, jej podjęcie powinno być poprzedzone solidnymi przemyśleniami i podsumowaniem związku. Jeśli jest jeszcze szansa, że może małżonkowie powrócą do wspólnego życia – separacja jest właściwsza.